- To kiedy wyjeżdżasz? - Zapytała w końcu Kath
- Jeszcze nie wiem, ale to zapewne kwestia dni - Odparł Mike wzruszając ramionami. Właśnie dzisiaj na tej "ich" ławce postanowił powiedzieć jej, że wyprowadza się na studia do innego stanu. Był od niej starszy o trzy lata, i tego teraz Katherine strasznie żałowała. Westchnęła tylko, wiedziała, że i tak już nic nie wskóra, nie może przecież trzymać swojego chłopaka jak na smyczy. Wtuliła się w niego jeszcze bardziej i zaczęła rozglądać się po okolicy. Po chwili poczuła wibracje swojego telefonu w kieszeni, gdy spojrzała na wyświetlacz prychnęła, jej matka nie miała za grosz wyczucia czasu.
- halo?
- Katherine? - usłyszała głos swojej rodzicielki
- No a kto inny? - zapytała zirytowana
- Masz natychmiast wrócić do domu. To ważne. - ton jej matki był oschły i pozbawiony emocji, to zapowiadało tylko i wyłącznie kłopoty.
- Co jest takiego ważnego?
- Dowiesz się jak wrócisz, szybko! - rodzicielka skończyła podniesionym głosem i się rozłączyła.
- Cholera, muszę spadać, mojej matce znowu się coś nie podoba - rzekła już do bruneta Kath wstając i poprawiając swoją blond grzywkę
- Zobaczymy się później? - zapytał z nadzieją Mike
- Pewnie tak - dziewczyna pocałowała go na pożegnanie i odeszła szybkim krokiem. Brunet został i uśmiechał się podejrzliwie, wiedział, że już się nie zobaczą. Już nigdy. Na tę myśl zaśmiał się wrogo, był świetnym aktorem.
Następne wydarzenia spadły na nią jak grom z jasnego nieba. Gdy wróciła, zastała rodzinę w podłych nastrojach. Właściwie trudno było odczytać co tak naprawdę jej matka czuła, złość, zmartwienie, czy może rozczarowanie...? Dopiero po chwili ich zobaczyła. Policja nie mogła tu wróżyć nic dobrego.
- Jest pani zatrzymana to wyjaśnienia - usłyszała tylko
_______________________________________________________________
Witajcie :> Postanowiłam zacząć pisać opowiadanie, mam pomysł połączyć i miłość i morderstwa i jeszcze mnóstwo innych rzeczy, więc będzie się działo ;) Na razie muszę ogarnąć rzeczy związane z wyglądem bloga, ale pierwszy rozdział pojawi się raczej już niedługo :D Mam nadzieję, że mój styl i fabuła wam się spodoba :D
Uważam, że prolog jest bardzo ładnie napisany. Oczywiście są jakieś małe błędy, lecz są naprawdę male:)
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na pierwszy rozdział:*
dla mnie prolog jest bardzo dobry, żeby nie powiedzieć idealny. mam nadzieję, że rozdział pojawi się szybko, bo zapowiada się ciekawie. ;-D
OdpowiedzUsuńjak chcesz to wpadaj do mnie:
http://miracle-drug-fanfiction.blogspot.com/
http://we-have-got-a-bit-of-love.blogspot.com/